poniedziałek, 8 czerwca 2015

Zagwozdka - Zmierzch kawalerstwa


Po naszej ostatniej wizycie w Zagwozdce, marzyliśmy o tym, żeby odwiedzić drugi pokój. Tak niesamowitych emocji, już dawno nie odczuliśmy, dlatego też, odmierzaliśmy czas, do jego otwarcia. Tym razem wiedzieliśmy dwie rzeczy: ten pokój nie będzie straszny (część z nas odetchnęła z ulgą) oraz z pewnością będzie trzymał poziom swojego poprzednika. Nasza ekscytacja sięgnęła zenitu, gdy tylko przekroczyliśmy próg Zagwozdki. Czas zacząć show!

Imprezy nadszedł kres

W życiu mężczyzny nadchodzi taki czas, kiedy stwierdza, że trzeba się wreszcie ustatkować. Zanim jednak zabrzmią kościelne dzwony i stanie się na ślubnym kobiercu, wypadałoby uczcić ten fakt odrobiną szaleństwa. Kiedy na ślubną salę wnoszone są kwiaty, a ostatnie szczegóły są dopracowywane przed wielkim wydarzeniem, zapada zmierzch, a razem z nim szalona impreza kawalerska. Alkohol płynie strumieniami, jeden drink goni kolejny, zmęczone nogi ledwo nadążają w tańcu w takt muzyki. Kiedy ciało ogarnia wreszcie błogie zmęczenie, kolejny dzień niesie nowe wyzwanie - powiedzieć tak! Podczas, gdy wszyscy udali się na ślub, parę rzeczy zostało niezałatwionych. Wtedy nie pozostaje nic innego niż zmierzyć się z czasem i poukładać fragmenty wspomnień z poprzedniego wieczoru w logiczną całość... Teraz wkraczamy my!

Kac Vegas na żywo

Podłogę pokrywa konfetti, a z głośników sączy się rytmiczna muzyka. W głowie totalna pustka, a na ladzie winowajca - puste butelki po alkoholu. Co tu się wczoraj działo? Kieliszki po drinkach mieszają się z telefonami dziewczyn z imprezy. Chłopaki musieli nieźle zaszaleć. Wydawało się, że wszystko szło po jego myśli: kac okiełznany, stawił się na czas na ślubie, ale... bez marynarki. Trzeba coś z tym zrobić.
Przedzieramy się przez strzępki wspomnień z imprezy: zdjęcia, telefony, wiadomości. Melanż musiał być udany - wystarczy się rozejrzeć. Początkowo ogarnia nas imprezowy nastrój i rozglądamy się dookoła w rytm muzyki. Po chwili jednak dociera do nas ogrom zadania, jakie stoi przed nami i trudność, z jaką trzeba będzie złożyć wszystko w logiczną całość. (Dzięki stary, tym razem chyba przesadziłeś!)
Odkrywając kolejne wskazówki stopniowo układamy cały poprzedni wieczór w logiczną (jeśli można tak nazwać tę szaloną imprezę) całość. Kolejne kłódki próbują nas spowolnić, walczymy z czasem i przez chwilę, przytłoczeni całością, czujemy się jakby i nam dawało się we znaki wczorajsze szaleństwo. Już niewiele zostało, już prawie się udało, wielki finał i wybiegamy z marynarką. To wesele zostanie uratowane!


Zagwozdka - dla każdego coś dobrego 

Trzeba przyznać, że Zagwozdka trzyma poziom. Tym razem również się nie zawiedliśmy, a wszystko dzięki szczegółowo dopracowanej rozgrywce i różnorodnym zagadkom. Mówiąc to, naprawdę chodzi o cały szereg zadań, które potrafią nie tylko zmusić nas do działania, ale i w przypadku pokoju "Zmierzch", doprowadzić do śmiechu. Ta rozgrywka to zupełnie inny klimat, taki, który nastraja do dobrej zabawy.
Ponownie historia ma tu duże znaczenie - nie tylko nakreśla tło wydarzeń, ale i spaja ze sobą wszystkie zagadki. W tym przypadku naprawdę można poczuć się, jak bohaterowie filmu "Kac Vegas", gdyż każdy kolejny strzępek informacji sprawia, że otwiera się przed nami jakby fragment poprzedniego wieczoru i układa wszystko w logiczną całość.
Pokój przepełniony jest dobrą zabawą, wieloma niespodziankami i rekwizytami, na które trzeba spojrzeć z przymrużeniem oka, ale wita się je za to głośnymi salwami śmiechu. Tutaj można naprawdę przez chwilę zapomnieć, że to escape room. W końcu dlaczego mielibyśmy uciekać, kiedy impreza była taka dobra..?
Te osoby, które jeszcze nie miały okazji odwiedzić Zagwozdki, z pewnością czeka dobra zabawa, a ci z was, którzy znają poprzedni pokój - nie będą zawiedzeni.



Zagwozdka
Łódź, ul. Struga 11/11 (wejście od ul. Wólczańskiej 58)
kontakt: +48 515 671 111, info@zagwozdka.net
Czas trwania rozgrywki: 50 minut


Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony na Facebooku oraz strony internetowej Zagwozdki.