Podróże do stolicy zawsze nas pozytywnie zaskakują. Tym razem nie mogło być inaczej, a wszystko za sprawą Team Exit. Zanim postała tam nasza roombusterowa noga (a w zasadzie w ilości ośmiu sztuk, bo naszym wsparciem byli tym razem Maja i Bartek), słyszeliśmy o tym miejscu wiele opinii. Nie da się...