środa, 18 lutego 2015

Redrum - Stephen King byłby dumny - kŁódka w Łodzi


Te osoby, które czytały lub oglądały adaptację filmową "Lśnienia" Stephena Kinga, przekraczając próg kŁódki, będą mogły domyślać się, co czeka ich, kiedy drzwi się wreszcie za nimi zamkną. Ukradkiem spoglądacie na numer pokoju... 237... Podobno lepiej tam nie wchodzić: to tylko pogłoski czy szczera prawda? Drzwi otwierają się delikatnie, a powietrze przebiega po waszym ciele. Przeszywa was dreszcz ekscytacji, a może strachu... Za chwilę dowiecie się o tym na własnej skórze.

Świnki, świnki, wpuśćcie mnie. Za nic nie wpuścimy cię.

Jest zima gdzieś na przełomie lat 70. i 80. Wielkie płatki śniegu spadają co rusz z nieba tworząc na ziemi nieprzenikniony dywan puchu, który zdaje się pochłaniać wszystkie dźwięki. Dookoła nie rośnie nic, a raczej ma się wrażenie, że wszędzie zagląda wszechogarniająca cisza, która wkrada się do najmniejszych zakamarków ludzkiego życia, ludzkiej duszy... Cisza...
Zamknięty hotel i opustoszałe sale czekają na ciepłe miesiące. Pomimo iż, budynek zasłużył na odpoczynek po odwiedzinach gości, wszędzie jest cicho... zbyt cicho.
W pokoju 237 lepiej nie przebywać, lepiej do niego nie zaglądać, a najlepiej w ogóle o nim zapomnieć. Wy jednak otwieracie drzwi i chcecie na własnej skórze poczuć jego energię, wspomnienie dawnych wydarzeń. Chociaż przez chwilę, chociaż na godzinę...
Z głośników sączy się muzyka, która sprawia, że serce bije szybciej. Skąpany w mroku pokój 237 otwiera przed wami swoje tajemnice... Niezliczoną ich ilość. Tylko od was zależy, czy go opuścicie, czy też pozwolicie, aby całkowicie was pochłonął.

Pobaw się z nami, Danny. Zawsze. Na zawsze.

Redrum dostarczył nam niesamowitych wrażeń. Również tym razem kŁódka dopracowała swój pokój w najmniejszych szczegółach. Znajdziecie tu wiele odwołań do filmu Kubricka, które w niesamowity sposób budują atmosferę miejsca i sprawiają, że wizyta w pokoju 237 staje się niezapomnianym przeżyciem. Wiele z nich zostało zbudowanych własnoręcznie lub też specjalnie wyselekcjonowanych, aby jak najlepiej oddać ducha filmu "Lśnienie". Pamiętacie rowerek, którym jeździł mały Danny w filmie? I tutaj nie mogło go zabraknąć. Więcej elementów nie zdradzimy, aby nie psuć zabawy. Prawdą jest jednak, że odkrywanie tych z nich, które są bezpośrednio związane z filmem staje się nagle dodatkową atrakcją i sprawia, że pokój ten można docenić na zupełnie innych płaszczyznach. Sama atmosfera, jaka została zbudowana w tym pokoju, dodatkowo okraszona muzyką działa na zmysły i dostarcza niesamowitych wrażeń.
Same zagadki są niezwykle różnorodne. Widać, że twórcy dołożyli wszelkich starań, aby ucieczka z Redrumu przyniosła falę ekscytacji wśród uczestników. Dla nas takim właśnie była.

My wyszliśmy. Przed czasem, bez podpowiedzi. Uwierzcie jednak - walczyliśmy jak szaleni. Zagadki na wysokim poziomie, niezwykle różnorodne, to uczta dla prawdziwych koneserów zabaw logicznych.
Jeśli jeszcze macie wątpliwości, obejrzyjcie nasz krótki filmik z pokoju.


W tym wszystkim jest jednak jeden problem... Odwiedziliśmy już wszystkie pokoje w kŁódce. Teraz musimy czekać na nowe. Jednak czekanie w tym wypadku chyba jedynie zaostrza apetyt. ;)


Kłódka
Piotrkowska 76, Łódź
kontakt: (+48) 531 543 336
Czas trwania rozgrywki: 60 minut

http://www.klodka.com.pl


Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony na Facebooku.
Zdjęcie z początku posta: Źródło: https://www.flickr.com/photos/polselli/2172893968/
 

0 komentarze:

Prześlij komentarz