sobota, 30 stycznia 2016

Twierdza Pełna Szyfrów - Piotrkowska bogatsza o świetny escape room

Kolejna szansa na ucieczkę w Łodzi pojawiła się na ulicy Piotrkowskiej. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy odmówili możliwości uwięzienia się - jak na Room Busters przystało. Niecny plan przeprowadziliśmy z Przemkiem i Różą. Wyruszyliśmy w nieznane, cały czas zastanawiając się, czym zaskoczy nas Twierdza Pełna Szyfrów i czy rzeczywiście będzie nimi wypełniona. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że doznamy bardzo miłego zaskoczenia.

Akcja Manuskrypt

Za nami zamykają się drzwi, a pomieszczenie rozbrzmiewa od muzyki. Zostajemy wprowadzeni do gry dzięki filmowi, który rozbłyska w pokoju. Przygoda właśnie się zaczęła, zwłaszcza, że tym razem wcielimy się w rolę naukowców, którzy od dawna już chcieli zdobyć pewien dokument, stworzony za czasów średniowiecza. Jedna godzina, jeden włam, jedna szansa, aby wreszcie położyć na nim nasze zachłanne dłonie. Ekran informuje nas, że nadszedł ten moment. Do dzieła!
Niewielkie pomieszczenie, ale urządzone z gustem. Wydawać by się mogło, że pójdzie dość łatwo, jednak kolejne minuty udowadniały nam, jak bardzo byliśmy w błędzie. Jedna zagadka prowadzi do kolejnej, a każda z nich jest zupełnie inna. Dwoimy się i troimy, żeby je wszystkie rozwiązać i trzeba stwierdzić, że chyba już dawno nie czuliśmy takiej frajdy z pracy zespołowej.
Nagle stajemy przed ślepą uliczką i zastanawiamy się, co dalej. Burza mózgów doprowadza nas donikąd. Chyba szło nam za dobrze... Utykamy na chwilę, ale gdy tylko dociera do nas, co mamy robić, czujemy się, że nic więcej nie może nas zaskoczyć. Jeśli chwilom olśnienia i niezwykłej wagi w naszym życiu towarzyszyłaby muzyka i efekty świetlne, to byłby to właśnie ten moment. Doczekaliśmy się tego, na co nawet nie liczyliśmy, a nasze miny powinny przejść do historii tego miejsca. Niewiele czasu, okrzyki radości, ale i skupienie na najwyższym poziomie. Czy nam się uda, czy utkniemy tu na zawsze? Jest i manuskrypt! Łapiemy go w pośpiechu i wybiegamy jak szaleni. Misja - wykonana! Wrażenia - bezcenne!
Powiedzmy sobie szczerze - wybierając pokój, w którym kluczowymi słowami są: manuskrypt i muzeum, spodziewamy się fajnej rozgrywki, ale z pewnością nie mamy na myśli fajerwerków. W przypadku tego pokoju można się bardzo, ale to naprawdę bardzo pomylić! Zagadki są tu niezwykle zróżnicowane i dopracowane, wymagają od nas licznych zdolności i współpracy. Angażują całkowicie i dają wiele satysfakcji. Nie dajcie się zwieść pozorom. Ten pokój skrywa w sobie wiele tajemnic i nietuzinkową rozgrywkę, która z pewnością zapadnie w pamięć. Są tu i fajerwerki, i adrenalina, i całe mnóstwo dobrej zabawy!

Zamknięci w Alcatraz

Minęło trochę czasu, a my postanowiliśmy znowu zawitać w Twierdzy. Tym razem nadeszła chwila na wydostanie się z najlepiej strzeżonego więzienia na świecie. Przed nami Alcatraz, czyli niewielkie szanse na łaskawość tego miejsca. Mieliśmy jednak szczęście - poprzedni "mieszkańcy" tej celi możliwe, że zostawili nam pewne wskazówki, które pomogą nam w wydostaniu się z opresji.
Wpatrujemy się w film, który nas wprowadza do gry i staramy się zapamiętać, jak najwięcej szczegółów, które mogą się później nam przydać, jednocześnie próbując opanować nasz zbyt rozbawiony nastrój. Gdy rozbrzmiewają ostatnie dźwięki pokazu, zabieramy się do pracy - nie ma ani chwili do stracenia.
Kraty skutecznie utrudniają nam wyjście, a my utknęliśmy w niewielkiej celi. Mamy nadzieję, że to tymczasowa sytuacja, która za chwilę odmieni się na naszą korzyść. Jest coraz lepiej, zmierzamy do celu małymi krokami. Nagle - co to? - O nie! Na szczęście nasze oglądanie wstępu do gry nie poszło na marne. Szybko udaje nam się zaradzić zaistniałej sytuacji i przemy na przód, aby zdążyć przed czasem.
Myślimy sobie: pójdzie szybko, ale okazuje się, że dziwnym trafem trochę się pogubiliśmy. Próbujemy nadgonić czas, który straciliśmy i stopniowo wychodzimy na prostą. Prześcigamy się w tym, kto zrobi następną zagadkę, spędzamy razem czas na badaniu szczegółów, biegamy to w jedną, to w drugą stronę i staramy się połączyć fakty. W końcu z całego tego chaosu wyłania się jeden głos: nie spróbowaliśmy jeszcze jednej rzeczy. Fakt, klasyczny przykład escaperoomowej amnezji. Teraz już niewiele dzieli nas od wolności, jeszcze chwila, jeszcze sekunda! Ha! Udało się!
Alcatraz to pokój, z którego uciekanie będzie sprawiało mnóstwo frajdy. Musicie wykazać się współpracą, spostrzegawczością i umiejętnością kojarzenia faktów. Już sama specyfika miejsca i świadomość, że będzie się zamkniętym w więzieniu sprawia, że zapowiada się dobra zabawa. Wprowadzenie do gry ma znaczenie i za to też należy się wielki plus. Nie tylko buduje nastrój, ale i jest przydatne z punktu widzenia samej gry.

Piotrkowska aleja escape roomów

Centrum Łodzi zaczyna się powoli zmieniać w swoistą aleję zagadek. Bardzo nas to cieszy, ponieważ każdy znajdzie tu coś dla siebie, a może co niektórzy wpadną kiedyś na pomysł zrobienia sobie wycieczki wzdłuż ulicy Piotrkowskiej i odwiedzenia ich wszystkich po kolei? Nie mniej jednak, Twierdza Pełna Szyfrów jest miejscem, do którego warto zajrzeć. Wykonanym ze starannością, pełnym zaskoczeń i dobrej zabawy. Estetyka ma tu ogromne znaczenie, co w pewnym sensie przekłada się na swoisty szacunek do samego klienta.
Zanim rozpocznie się gra, spotkacie się wszyscy przy stole, porozmawiacie z właścicielami i będziecie mieli szansę wczytać się w inspirujące i motywujące motta, które zdobią ściany. Po całej zabawie z kolei czekać was będzie jeszcze jedna niespodzianka - pamiątkowe zdjęcie, które możecie zabrać do domu. Taki mały bonus, a jednak potrafi ucieszyć.
Na szczególną uwagę zasługuje przede wszystkim pokój Manuskrypt. Rewelacyjny, pełen niespodzianek - świetny! Dodatkowo warto zaznaczyć, że w Twierdzy istnieje możliwość gry dla dzieci. Do wyboru mają dwie możliwości rozgrywki. Ogromnie nas cieszy, że dzieci otrzymują możliwość gry w kolejnych miejscach i spędzenia godziny na zabawie z rodziną w kreatywny sposób.
Podsumowując - my byliśmy zachwyceni. Popatrzcie tylko na nasze promienne uśmiechy. :D




Twierdza Pełna Szyfrów
Łódź, Piotrkowska 116
kontakt: 784 165 511, rezerwacje@twierdzapelnaszyfrow.pl
Czas trwania rozgrywki: 45-50 minut


Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony Twierdzy Pełnej Szyfrów oraz Facebooka

środa, 20 stycznia 2016

Houdini Games - Zamknięci w prosektorium

Było już późno i ciemno, kiedy skończyliśmy nasz ostatni zaplanowany pokój na Śląsku. W powietrzu wisiało jednak pewne pytanie, które każdy sobie zadawał - czy macie ochotę na więcej? W końcu któreś z nas wreszcie to z siebie wydusiło i zgodnie stwierdziliśmy, że noc jeszcze młoda, a siła jest w nas i wyciągnęliśmy telefon. Tak, wiemy, że jest późno, ale może jednak? Coś wolnego? Może się uda? Naprawdę?! Już jedziemy! Wsiedliśmy do auta i z Dąbrowy Górniczej wyruszyliśmy do Katowic. Mieliśmy się zmierzyć z chłodem prosektorium...

Przez ogromną bramę, do pokoju wypełnionego czerwienią

Najpierw podwórko, skąpane w mroku, potem drzwi, a następnie naszym oczom ukazuje się niezwykle piękny w swoim wydaniu Houdini Games. Czerwień ścian kontrastuje ze złotymi ramami, a na samym środku on - Houdini - próbuje zahipnotyzować nas swoim wzrokiem. Jednak nie z nami te numery! Mamy tu misję do wykonania! Na pięknej kanapie siedzi się miło, ale nie ma co zwlekać, czas zmierzyć się z nieznanym, czyli z historią doktora Lucjana Goldsteina i jego... niezwykłej pasji badania ludzkiego wnętrza... Dosłownie.

Zamknięci i zdezorientowani

Wchodzimy i zatrzaskują się za nami drzwi. Nie zapowiada się wesoło. Skąpany w półmroku pokój wypełnia atmosfera grozy. Tym bardziej, że wystarczyło rozejrzeć się dookoła, aby stwierdzić, że wszystko jest minimalistyczne, sterylne i przez to jeszcze bardziej przerażające. Mamy świadomość tego, że trzeba przeszukać pokój, ale od czego zacząć? Przez chwilę przemieszczamy się dookoła prosektoryjnego stołu i próbujemy znaleźć punkt zaczepienia. Gdy się nam to udaje, nabieramy tempa... a raczej Przemek, który zadziwia nas kolejnymi okrzykami: "mam!, "zrobione!", "ok, dalej!". Nie pozostaje nam nic innego niż podążać za jego kolejnymi odkryciami. (jak on to robi?!)
Nagle nasze poczynania przerywa coś niespodziewanego. Zastanawiamy się, czy tak ma być, czy może coś zrobiliśmy nie tak. Gdy tylko udaje nam się ocknąć z tego grupowego marazmu, stwierdzamy, że czasu jest chyba coraz mniej. Musimy dalej działać!
Przemek nadal wiedzie prym, za co jesteśmy mu wdzięczni, ale i reszcie naszej drużyny udaje się wtrącić swoje trzy grosze do rozgrywki.
Szybko, szybciej! Błagamy, już nie torturujcie nas więcej, nie możemy przecież tu zostać na zawsze i skończyć jak inni. Litości!
Stajemy wszyscy z ostatnim elementem zagadki w rękach. Grześ spogląda na znalezisko badawczo i każdy myśli: "co to ma znaczyć?" Czasowy zastój staje się tak gęsty, a atmosfera tak ciężka, że można by powietrze kroić nożem. Lepiej jednak nie myśleć o takich porównaniach w takim miejscu. Co to ma znaczyć?! W końcu, okazuje się, że rozwiązanie było tak proste, że aż trudne. Z pewnością w tym momencie pomieszczenie przeszył odgłos uderzenia dłonią w czoło. Jednak kto to zrobił, zostanie na zawsze tajemnicą, zagłębioną w otchłań niepamięci.

Mrocznie, nieswojo i świetnie!

Houdini Games to miejsce, które potrafi namieszać: zrobione z gustem i niezwykle estetyczne, a jednocześnie nieco przerażające i odpychające, ze względu na tematykę pokoju, w którym mieliśmy okazję grać; wszystko sprawia wrażenie minimalizmu, ale gdy stajemy się częścią rozgrywki, zaczyna do nas docierać, że to jedynie wierzchołek góry lodowej, a do zrobienia jest naprawdę sporo; łatwe na pozór elementy, stanowiły dla nas wyzwanie.
Nie dajcie się zwieść, miejcie oczy szeroko otwarte i nie bierzcie niczego za pewnik. Ten pokój będzie wymagał spostrzegawczości, kreatywnego myślenia, a nawet... koordynacji.
Prosektorium jest naprawdę bardzo dobrze przygotowanym pokojem, wypełnionym zagadkami, które miejscami z pewnością zaskoczą i pozwolą spojrzeć na wszystko z trochę innej perspektywy. Całość utrzymana jest w spójnym klimacie, a sam system otrzymywania podpowiedzi sprawia dużą frajdę.
Wszystkiemu przygląda się Harry Houdini, legendarny iluzjonista oraz mistrz ucieczek. To dodatkowy, przyjemny motyw, który nie tylko napełnia uczestników motywacją (Musicie uciec! Pan Harry musi być z was dumny!), ale i staje się źródłem wielu dodatkowych atrakcji, jakie łączą się z tym escape roomem. Pokazy i filmy, związane ze sztuczkami iluzjonistycznymi, dodatkowo organizowane przez właścicieli, tworzą przyjemny dodatek, który sprawia, że do Houdini Games wraca się i myślami, i z pewnością przy okazji otwarcia kolejnego pokoju. Czekamy i dziękujemy za gościnę!

Zachęcamy również do wczucia się w klimat pokoju z filmem, jaki możecie obejrzeć na oficjalnej stronie Houdini Games. Czujecie ten dreszcz emocji?


Houdini Games
Katowice, Opolska 3/7
kontakt: 725 424 636, info@houdinigames.pl
Czas trwania rozgrywki: 60 minut


Zdjęcia pochodzą z Facebooka Houdini Games.

środa, 13 stycznia 2016

Horror Escape Room - mrozi krew w żyłach

Kolejnym punktem naszej śląskiej wyprawy była Dąbrowa Górnicza. Miało być strasznie i mrocznie, a każde z nas nie mogło się już doczekać! Jednak nasze uczucia były podszyte sporą dawką obaw o to, co nastąpi. Niebawem mieliśmy stanąć oko w oko ze strachem, a włos jeżył się na głowach od zadawania sobie pytania: "co to będzie?". Nadchodził Horror Escape Room i scenariusz Egzorcyzmy. Zacieraliśmy ręce w oczekiwaniu na gigantyczny zastrzyk strachu.

Przepraszam, czy tutaj straszą?

Słońce zaszło już za horyzontem, kiedy parkowaliśmy auto pod wskazanym adresem. W panującym mroku nie widzieliśmy swoich zdziwionych twarzy, ale wiedzieliśmy, że każdy spoglądał z niepokojem w to miejsce, do którego za chwilę mieliśmy skierować kroki. Opuszczone podwórko, pełne mroku i strachu, doprawdy mrożąca krew w żyłach sceneria i niezwykle klimatycznie zapowiadająca się przygoda.
Serca biją coraz szybciej, a śmiechem próbujemy zagłuszyć to, że nieco się boimy. Przed nami ogromne metalowe drzwi, nie tyle zapraszają do środka, co dają do myślenia: "czy na pewno chcecie tu zajrzeć?". Wychodziliśmy już nie z takich opresji, więc czemu teraz ma być inaczej! Zagłębiamy się w czeluści budynku.
Stajemy przed recepcją i okazuje się, że team prowadzący Horror Escape Room nie jest taki straszny. Przemiłe powitanie sprawia, że poziom adrenaliny spada i normuje się na całkiem znośnym poziomie. Nieco się rozluźniamy i zgodnie stwierdzamy, że jesteśmy gotowi do zmierzenia się z nieznanym. Teraz tylko wystarczy zostawić torby (w niezwykle uroczej trumnie, a jakże by inaczej!) i rozglądając się dookoła, zmierzamy do pokoju zagadek. Zaraz, zaraz! Czy każdy widział to coś na końcu korytarza!? Nie, to chyba tylko nasza wyobraźnia! A jednak! Nie, chyba ogarnia nas odrobina szaleństwa... Tym zajmiemy się potem. Teraz czas wytężyć umysł!

Ciemno wszędzie...

Za nami zatrzaskują się drzwi, a my już wiemy, że łatwo nie będzie. Skąpany w mroku pokój i niezwykle straszne dźwięki wydobywające się z głośników przeszywają nas swoimi zimnymi szponami. Całe miejsce wygląda tak przekonująco, że mamy wrażenie, że znaleźliśmy się w samym sercu miejsca rodem z horroru. Rozświetlmy to pomieszczenie zanim wszystkim z nas puszczą nerwy! Przeszukujemy każdy kąt, każdy zakamarek w nadziei na na znalezienie wskazówek i nie dostania zawału serca przez coś, czego wolelibyśmy tam nie napotkać.
Atmosfera stopniowo się zagęszcza, a czas mija nieubłaganie. W końcu natrafiamy na nowy trop i teraz wszystko biegnie szalonym tempem. Strach rośnie, nasza odwaga maleje, drżącymi rękoma przekazujemy sobie nową zdobycz. Szybciej, szybciej. Uważajcie! Coraz straszniej, coraz ciemniej, a jednak wszystko rozwiązane. Czy jednak ktokolwiek z nas będzie na tyle odważny, aby jako pierwszy wyjść na korytarz i dać się pochłonąć nieznanemu?

Niezwykłe miejsce, niezwykła przygoda

Powiedzmy to wprost: straszne escape roomy mają to do siebie, że poza zabawą w rozwiązywanie zagadek, można zmierzyć się z własnym strachem, a całość składa się na naprawdę niezłą przygodę. Potwierdźmy jeszcze jedną rzecz: Horror Escape Room stanął na wysokości zadania i przemienił swoje lokum w jeden wielki gabinet strachu i osobliwości. Wszystkie pokoje są utrzymane w klimacie rodem z filmów grozy, a zwykłe przejście korytarzem również może dostarczyć niezapomnianych wspomnień. Czy kiedykolwiek podejrzewaliście, że wizyta w toalecie może należeć do tych nieco bardziej przerażających? A jednak! I to miejsce tutaj nie pozostawia niedomówień. 
Wszystko tworzy niezwykle spójną całość, a typowy wypad na zagadki zamienia się w świetny wieczór pełen doznań. Nie zdziwcie się, jeśli powietrze będą na zmianę przeszywać okrzyki radości i strachu. O to w tym wszystkim chodzi!  
Egzorcyzmy to pokój, w którym poza mocnymi nerwami, trzeba wykazać się niezwykłą spostrzegawczością i umiejętnością kojarzenia faktów. Finał sprawi, że poczujecie ciarki, a mimo wszystko... będziecie chcieli więcej! Wspaniałe przeżycie i fantastyczne miejsce - dlatego warto odwiedzić Horror Escape Room.
Obecnie dostępne są tu w sumie cztery pokoje, a sami właściciele oferują mnóstwo świetnych promocji. Wystarczy zajrzeć na ich stronę internetową lub Facebooka.
Przemiła obsługa i świetne przeżycia sprawiły, że chętnie odwiedzimy to miejsce przy najbliższej okazji. Było fantastycznie!


Horror Escape Room
Dąbrowa Górnicza, Perla 10
kontakt: 794 277 990, rezerwacje@her24.pl
Czas trwania rozgrywki: 60 minut



Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony Horror Escape Room.

czwartek, 7 stycznia 2016

Escape45 - Świetna zabawa w Sosnowcu

Room Busters to nie tylko zagadki w Łodzi. W końcu jest tyle do zwiedzenia i tyle pokoi, które  czekają na to, aby poddać nas próbie swoich zagadek. Nadeszła pora na zagłębienie się
w dalsze zakamarki Polski. Zapakowaliśmy się do auta, zabraliśmy ze sobą Przemka i Różę, a odpalając silnik, GPS zaczął prowadzić nas na Śląsk. Nie przypuszczaliśmy wtedy jeszcze, że będzie to dzień po brzegi wypełniony wrażeniami. Naszym pierwszym przystankiem był Sosnowiec i Escape45. Nie zwlekajmy zatem i napiszmy, co takiego się tam działo.

W mistycznych objęciach zagadek

Uciekliśmy już z wielu cel, szpitali, zmierzyliśmy się z mrokiem i strachem, jednak na tamtą chwilę nie mieliśmy styczności z pokojem, w którym rządziła się prawdziwa magia. Dlatego też, gdy tylko zobaczyliśmy, że w Sosnowcu można zagrać w pokoju ezoterycznym, wiedzieliśmy, że musimy tego spróbować!
Tajemnicze znaki mieszają się z nazwami, których wypowiedzenie przyprawia o zawrót głowy. Szybko się zorientowaliśmy, że nasza ścieżka, prowadząca do poznania ich wszystkich, będzie kręta i długa. Znajdujemy kolejne symbole, ale im jest ich więcej, tym wcale nie czujemy się pewniej, chociaż wszystko zaczyna się powoli układać w logiczną całość. Kartkujemy strony opasłych tomów książek. Powietrze wypełnia zapach kadzidła, dźwięki melodii i aura czegoś magicznego. Zaczynają nas osaczać postaci kapłanów, króli, życia i śmierci. Wszystko zmierza w jednym kierunku - ku końcowi i wolności. Zbieramy wszystko i po kolei, niczym znamienici znawcy magii, odczytujemy rozwiązanie. Udało się!



Skuci i niepewni

Naładowani pozytywną energią wyskoczyliśmy z pokoju i postanowiliśmy zagłębić się w zagadki tego drugiego - historycznego. Przed zamknięciem za nami drzwi, dowiadujemy się, że ten pokój jest łatwiejszy i stwierdzamy zgodnie, że będzie to dla nas bułka z masłem. Potem nadszedł czas konfrontacji z rzeczywistością...
Skuci kajdankami stoimy i rozglądamy się dookoła. Wyginamy się we wszystkie strony, aby przeszukać pokój i jednocześnie przywrócić sobie wolność. Wyswobodzenie zajęło nam nieco czasu, jednak udało nam się przy okazji cofnąć o kilkadziesiąt lat do okresu Drugiej Wojny Światowej i zagłębić w klimat otaczającej nas rzeczywistości.
Łamiemy sobie głowy nad zagadkami, przerzucamy kolejne strony dokumentów, analizujemy poszlaki i kompletny chaos zaczyna wreszcie nabierać logicznych kształtów. To już prawie koniec, czujemy to wszyscy, jednak wiemy, że coś przeoczyliśmy. Nie zdajemy sobie sprawy, że brakujący element czekał na nas przez cały czas i spoglądał od pół godziny na nasze poczynania. Gdyby dać przedmiotom martwym możliwość wyrażania swoich uczuć, jesteśmy pewni, że wnętrze tego pokoju wypełniłoby się histerycznym chichotem. Gdy w końcu udaje nam się odnaleźć ten fragment układanki, sami zaczynamy się śmiać z naszego gapiostwa i w takim absurdalnie autoironicznym nastroju opuszczamy pokój przed czasem. Zagadki, które miały być łatwiejsze, okazały się dla nas wyjątkowo mało łaskawe. Na tym polega magia escape roomów - nigdy nie wiecie, czego się spodziewać, gdy rozpocznie się gra.


Sosnowiec zagadkami malowany

Wizytę w Escape45 uważamy za niezwykle udaną. Oba pokoje przygotowane są bardzo starannie i wypełnione różnorodnymi zagadkami, które zaskoczą, zaciekawią i pozwolą na chwilę oderwać się od rzeczywistości.
Pokój Ezoteryczny zasługuje na uwagę, ze względu na nietypową, jak na escape rooms przystało, tematykę na pograniczu rzeczywistości i magii. Można się tu poczuć jak prawdziwy adept sztuk magicznych, odczytując niezwykłe nazwy i podążając ścieżką poznania. Pokój Ezoteryczny to naprawdę świetnie przygotowana rozgrywka. Klasyczny escape room, z dużą ilością elementów, wymagających spostrzegawczości i logicznego myślenia. Gra nie jest tutaj poprowadzona liniowo, ale wszystkie elementy prowadzą ostatecznie do wielkiego finału. Odrobina tajemniczości z dużą dawką magii to świetne połączenie, które sprawdza się tutaj w stu procentach!
W Pokoju Historycznym również znajdziecie różnorodne zagadki, trzeba również zadbać o to, aby ze sobą współpracować oraz wykazać się spostrzegawczością i umiejętnością kojarzenia faktów.
Escape45 to naprawdę rzetelnie przygotowane pokoje i świetna zabawa. Nam podobało się bardzo i mamy nadzieję, że zawitamy jeszcze w tym mieście, bo dodatkowo podkreślić trzeba, że właściciel jest niezwykle miłą osobą, z którą świetnie się rozmawia!
Jeszcze jedna ważna informacja. Escape 45 oferuje również różnego rodzaju promocje (warto sprawdzić je tutaj). Polecamy i pozdrawiamy. Mamy nadzieję, że spotkamy się jeszcze.



Escape 45
Sosnowiec, Modrzejowska 20
kontakt: +48 792 446 805
Czas trwania rozgrywki: 45 minut

piątek, 1 stycznia 2016

Nowy rok, nowe przygody - podsumowanie 2015


Kochani, istniejemy już rok. To dobry moment na małe podsumowanie tego, co udało nam się przez ten czas zrobić. A żeby było ciekawiej, postanowiliśmy zrobić to w iście rysunkowym stylu. ;)
Garść informacji o Room Busters dla Was! Dziękujemy, że jesteście z nami! Mamy nadzieję, że ten rok przyniesie nam jeszcze więcej przygód i niespodzianek. :)

Jeśli chcecie zobaczyć zdjęcie w większej rozdzielczości, kliknijcie je prawym przyciskiem myszy -> pokaż obrazek. :)