Akcja Manuskrypt
Za nami zamykają się drzwi, a pomieszczenie rozbrzmiewa od muzyki. Zostajemy wprowadzeni do gry dzięki filmowi, który rozbłyska w pokoju. Przygoda właśnie się zaczęła, zwłaszcza, że tym razem wcielimy się w rolę naukowców, którzy od dawna już chcieli zdobyć pewien dokument, stworzony za czasów średniowiecza. Jedna godzina, jeden włam, jedna szansa, aby wreszcie położyć na nim nasze zachłanne dłonie. Ekran informuje nas, że nadszedł ten moment. Do dzieła!Niewielkie pomieszczenie, ale urządzone z gustem. Wydawać by się mogło, że pójdzie dość łatwo, jednak kolejne minuty udowadniały nam, jak bardzo byliśmy w błędzie. Jedna zagadka prowadzi do kolejnej, a każda z nich jest zupełnie inna. Dwoimy się i troimy, żeby je wszystkie rozwiązać i trzeba stwierdzić, że chyba już dawno nie czuliśmy takiej frajdy z pracy zespołowej.
Nagle stajemy przed ślepą uliczką i zastanawiamy się, co dalej. Burza mózgów doprowadza nas donikąd. Chyba szło nam za dobrze... Utykamy na chwilę, ale gdy tylko dociera do nas, co mamy robić, czujemy się, że nic więcej nie może nas zaskoczyć. Jeśli chwilom olśnienia i niezwykłej wagi w naszym życiu towarzyszyłaby muzyka i efekty świetlne, to byłby to właśnie ten moment. Doczekaliśmy się tego, na co nawet nie liczyliśmy, a nasze miny powinny przejść do historii tego miejsca. Niewiele czasu, okrzyki radości, ale i skupienie na najwyższym poziomie. Czy nam się uda, czy utkniemy tu na zawsze? Jest i manuskrypt! Łapiemy go w pośpiechu i wybiegamy jak szaleni. Misja - wykonana! Wrażenia - bezcenne!
Powiedzmy sobie szczerze - wybierając pokój, w którym kluczowymi słowami są: manuskrypt i muzeum, spodziewamy się fajnej rozgrywki, ale z pewnością nie mamy na myśli fajerwerków. W przypadku tego pokoju można się bardzo, ale to naprawdę bardzo pomylić! Zagadki są tu niezwykle zróżnicowane i dopracowane, wymagają od nas licznych zdolności i współpracy. Angażują całkowicie i dają wiele satysfakcji. Nie dajcie się zwieść pozorom. Ten pokój skrywa w sobie wiele tajemnic i nietuzinkową rozgrywkę, która z pewnością zapadnie w pamięć. Są tu i fajerwerki, i adrenalina, i całe mnóstwo dobrej zabawy!
Zamknięci w Alcatraz
Minęło trochę czasu, a my postanowiliśmy znowu zawitać w Twierdzy. Tym razem nadeszła chwila na wydostanie się z najlepiej strzeżonego więzienia na świecie. Przed nami Alcatraz, czyli niewielkie szanse na łaskawość tego miejsca. Mieliśmy jednak szczęście - poprzedni "mieszkańcy" tej celi możliwe, że zostawili nam pewne wskazówki, które pomogą nam w wydostaniu się z opresji.Wpatrujemy się w film, który nas wprowadza do gry i staramy się zapamiętać, jak najwięcej szczegółów, które mogą się później nam przydać, jednocześnie próbując opanować nasz zbyt rozbawiony nastrój. Gdy rozbrzmiewają ostatnie dźwięki pokazu, zabieramy się do pracy - nie ma ani chwili do stracenia.
Kraty skutecznie utrudniają nam wyjście, a my utknęliśmy w niewielkiej celi. Mamy nadzieję, że to tymczasowa sytuacja, która za chwilę odmieni się na naszą korzyść. Jest coraz lepiej, zmierzamy do celu małymi krokami. Nagle - co to? - O nie! Na szczęście nasze oglądanie wstępu do gry nie poszło na marne. Szybko udaje nam się zaradzić zaistniałej sytuacji i przemy na przód, aby zdążyć przed czasem.
Myślimy sobie: pójdzie szybko, ale okazuje się, że dziwnym trafem trochę się pogubiliśmy. Próbujemy nadgonić czas, który straciliśmy i stopniowo wychodzimy na prostą. Prześcigamy się w tym, kto zrobi następną zagadkę, spędzamy razem czas na badaniu szczegółów, biegamy to w jedną, to w drugą stronę i staramy się połączyć fakty. W końcu z całego tego chaosu wyłania się jeden głos: nie spróbowaliśmy jeszcze jednej rzeczy. Fakt, klasyczny przykład escaperoomowej amnezji. Teraz już niewiele dzieli nas od wolności, jeszcze chwila, jeszcze sekunda! Ha! Udało się!
Alcatraz to pokój, z którego uciekanie będzie sprawiało mnóstwo frajdy. Musicie wykazać się współpracą, spostrzegawczością i umiejętnością kojarzenia faktów. Już sama specyfika miejsca i świadomość, że będzie się zamkniętym w więzieniu sprawia, że zapowiada się dobra zabawa. Wprowadzenie do gry ma znaczenie i za to też należy się wielki plus. Nie tylko buduje nastrój, ale i jest przydatne z punktu widzenia samej gry.
Piotrkowska aleja escape roomów
Centrum Łodzi zaczyna się powoli zmieniać w swoistą aleję zagadek. Bardzo nas to cieszy, ponieważ każdy znajdzie tu coś dla siebie, a może co niektórzy wpadną kiedyś na pomysł zrobienia sobie wycieczki wzdłuż ulicy Piotrkowskiej i odwiedzenia ich wszystkich po kolei? Nie mniej jednak, Twierdza Pełna Szyfrów jest miejscem, do którego warto zajrzeć. Wykonanym ze starannością, pełnym zaskoczeń i dobrej zabawy. Estetyka ma tu ogromne znaczenie, co w pewnym sensie przekłada się na swoisty szacunek do samego klienta.Zanim rozpocznie się gra, spotkacie się wszyscy przy stole, porozmawiacie z właścicielami i będziecie mieli szansę wczytać się w inspirujące i motywujące motta, które zdobią ściany. Po całej zabawie z kolei czekać was będzie jeszcze jedna niespodzianka - pamiątkowe zdjęcie, które możecie zabrać do domu. Taki mały bonus, a jednak potrafi ucieszyć.
Na szczególną uwagę zasługuje przede wszystkim pokój Manuskrypt. Rewelacyjny, pełen niespodzianek - świetny! Dodatkowo warto zaznaczyć, że w Twierdzy istnieje możliwość gry dla dzieci. Do wyboru mają dwie możliwości rozgrywki. Ogromnie nas cieszy, że dzieci otrzymują możliwość gry w kolejnych miejscach i spędzenia godziny na zabawie z rodziną w kreatywny sposób.
Podsumowując - my byliśmy zachwyceni. Popatrzcie tylko na nasze promienne uśmiechy. :D
Twierdza Pełna Szyfrów
Łódź, Piotrkowska 116
kontakt: 784 165 511, rezerwacje@twierdzapelnaszyfrow.pl
Czas trwania rozgrywki: 45-50 minut
Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony Twierdzy Pełnej Szyfrów oraz Facebooka
Dziękujemy za Waszą opinię. Było nam bardzo miło Was gościć, mamy nadzieje ,że jeszcze kiedyś się spotkamy. Mariusz&Ola
OdpowiedzUsuń