środa, 17 lutego 2016

W więziennym potrzasku, czyli jak uciekaliśmy z Escape Room Bank

Escape Room Bank - jedno z tych miejsc w Warszawie, które zrobiło na nas piorunujące wrażenie. Przepiękna architektura, podszyta niezwykłą historią i tajemniczością sprawiła, że powrót tutaj był niesamowicie przyjemny i mieliśmy nadzieję, że i tym razem będziemy się równie dobrze bawić.
Mnóstwo pokoi o tematyce więziennej powstało, ale biorąc pod uwagę realizm tego miejsca, oczekiwaliśmy czegoś nietuzinkowego, po czym będziemy krzyczeć z niekontrolowanej radości. Nasza przygoda się zaczęła, a my kierowaliśmy się w dół schodów, ciesząc się na to, z czym będziemy mogli się za chwilę zmierzyć.

Tam gdzie nas nikt nie usłyszy

"Witajcie ponownie...! Tym razem więzienie...? Świetnie...! Niektóre wasze decyzję są tu nieodwracalne... Zostaniecie zamknięci..." Zaraz, zaraz! Jak to nieodwracalne? To znaczy, że jeśli coś zrobimy źle, to nie będzie odwrotu? W sumie jak w życiu, nie każda ucieczka z więzienia musi zakończyć się sukcesem, a my wyjść stamtąd wśród braw i okrzyków radości.
Ta informacja zbiła nas nieco z tropu. Powiedzmy wprost - baliśmy się, żeby przez swoją nieuwagę nie poczuć smaku porażki. Ustaliliśmy, że jeśli dojdzie do decyzyjnych momentów, wspólnie obierzemy tok działania. Szykowała się ciekawa gra, zamknięta za kratami podziemnego więzienia.
Schodzimy w dół. Bardzo prawdopodobne, że w pewnym momencie w historii tego budynku, naprawdę znajdowały się tu cele. W końcu z trzaskiem zamykają się za nami kraty. Teraz jesteśmy zdani tylko na siebie i swój własny spryt. Przed nami godzina, aby uciec stąd jak najdalej; Sześćdziesiąt minut na to, aby dowieść swojej inteligencji.


Być jak MacGyver

Cela jest niewielka, ale na tyle duża, żeby nie wpaść w panikę. Nam się to nieco udaje, gdy tylko przypomnimy sobie o nieodwracalności skutków naszych poczynań. Postanawiamy najpierw spenetrować każdy kąt, aby wiedzieć, z czym mamy do czynienia i na ile w przód musimy obawiać się tego, co za chwilę nastąpi.
Kombinujemy, współpracujemy i czujemy, że zmierzamy w dobrą stronę. Nagle zastój. Co robimy dalej? Szybko wymieniamy za i przeciw, aby w końcu podjąć ryzyko. Serca biją mocniej, dłonie stają się nieco mokre od potu. Myśli biegną to w jedną, to drugą stronę, walcząc z podstawowym pytaniem: czy to był słuszny wybór? Kilka najbliższych sekund potwierdza, że nie myliliśmy się wcale. Gra trwa nadal! Bierzemy chwilę oddechu i kombinujemy.
Przed nami ostatnie zadania, a czas płynie. Chociaż tu, na dole, zdaje się, że wszystko ślimaczy się swoim umiarkowanym tempem, tylko zegar obiektywnie jest w stanie poinformować nas, jaka jest prawda. Ostatnia prosta, coraz gęściej, coraz trudniej podejmować decyzje. Jak zrobić coś z niczego? Szkoda, że nie zamknęli z nami Angusa MacGyvera. Wtedy byśmy już dawno byli wolni. Nie ma jednak co pogrążać się w sferze marzeń, czas działać. Ostatnia decyzja przed nami i pełna koncentracja. Idzie nam lepiej niż nam się wydawało. Skupienie, współpraca... Decyzja? Podjęta! Tak! Dokładnie. Jesteśmy wolni!

Escape Room Bank trzyma klasę

Trzeba przyznać, że pokoje zagadek obrodziły w tematykę, którą jest więzienie. Nie jest to nic dziwnego, ponieważ kiedy myślimy o zamknięciu, słowo "cela" jest jednym z tych, które automatycznie przychodzi nam na myśl. Pytanie brzmi raczej, z ilu więzień przyjdzie nam jeszcze uciec. Escape Room Bank staje w szeregu razem z innymi pokojami, które za cel przyjęły sobie uwięzienie graczy za kratami, jednak w tym wszystkim zasadniczo od wszystkich się różni.
Weźmy pod uwagę miejsce, w którym odbywa się gra. Stare mury budynku, który przeszedł niejedno w historii swojego istnienia, nie wykluczają możliwości tego, że rzeczywiście miejsce, w którym zostajemy zamknięci, kiedyś służyło za areszt. Cała rozgrywka nabiera nowego smaku, a my nie możemy się oprzeć temu, aby rozkoszować się tą mieszanką prawdy i fikcji.
Poza tym, rozgrywka tutaj jest realistyczna, a zagadki wymagają nie tylko inteligencji ale i sprytu, a także zdolności rodem z filmów z MacGyverem. Nie znajdziecie tutaj elementów, które zupełnie psułyby nastrój czy też odbiór, za co należy się ogromny plus. Nie ma nic gorszego niż zagadki, które zupełnie nie pasują do całości i gdy tylko opuści się pokój, uczestnicy zastanawiają się, co tak naprawdę niektóre rzeczy tam robiły. Tutaj zmierzycie się z realistycznym więzieniem z realistycznymi zagadkami w realistycznym otoczeniu. Jednym słowem: genialnie!
Musimy też przyznać, że jest to najlepszy pokój o tematyce więziennej, z jakim mieliśmy okazję się zmierzyć. Można powiedzieć, że po części jest to zasługa samej lokalizacji. Nie można się z tym nie zgodzić, jednak prawda jest taka, że twórcy w cudowny sposób wykorzystali potencjał tego miejsca i za to należą im się ogromne brawa. Polecamy jak najbardziej!





Escape Room Bank
Warszawa, Senatorska 38
kontakt: +48 735 374 919, kontakt@escaperoombank.pl
Czas trwania rozgrywki: 60 minut

Zdjęcia pochodzą ze strony internetowej Escape Room Bank oraz strony na Facebooku.

0 komentarze:

Prześlij komentarz