My postanowiliśmy zwerbować grupę śmiałków, których wytrenujemy na prawdziwych pogromców zagadek, a następnie staną oko w oko z przygodą i zagadkami. I tak nasze małe Room Busterki wraz z opiekunem (Kapitanem Grzegorzem) przeszli intensywny trening, który możecie obejrzeć na naszym kanale YouTube. Wreszcie nadszedł wielki dzień próby!
Na ratunek załodze
To nie jest dobry dzień dla Kapitana Raptusa. Jego statek piracki został zaatakowany przez załogęKapitana Rekina i wtedy zaczęły się problemy. Cała jego załoga znalazła się na lądzie, a kajutę zamknięto na klucz. Jaki porządny pirat może sobie pozwolić na tak perfidne ograniczenie wolności?
Przez chwilę mogło się wydawać, że sytuacja została opanowana. Papuga Kapitana Raptusa,
Nasi mali piraci nie boją się wyzwania! Nie mogą się już doczekać, aby przekroczyć próg pokoju i znaleźć upragniony klucz. Pełni nadziei i z uśmiechami na twarzy, wkraczają do kajuty Kapitana.
Pierwsze minuty spędzają na dokładnym obejrzeniu pokoju. Każdy najmniejszy szczegół może mieć tu znaczenie. Po kolei udaje im się odnaleźć kolejne zagadki i rozwiązują je jedna po drugiej. W końcu nadchodzi jeden z tych elementów, który przysparza problemy nawet najbardziej wytrawnym graczom. Ku naszemu zdziwieniu udaje im się go rozwiązać w mgnieniu oka i zaczynają zbliżać się do finału. Nagle na monitorze widzimy ogromne poruszenie. Czyżby im się udało? Dźwięk klucza w zamku utwierdza nas tylko w przekonaniu, że to już koniec! Kapitan Raptus i jego papuga zostają uratowani!
Ahoj przygodo!
Niezwykle nas cieszy, że escape rooms to zabawa, która trafia zarówno do dużych jak i małych. Radość grupy naszych małych piratów była niezwykle satysfakcjonująca. Poza oczywistym poczuciem frajdy, popatrzmy na wszystko z dydaktycznego punktu widzenia. Dzieci spędziły prawie godzinę w rodzinnym gronie, rozwiązały wszystkie zagadki i uciekły z pokoju z poczuciem, że udało im się stworzyć coś wspólnie. To z pewnością lepsza forma rozrywki niż bierne wpatrywanie się w ekran telewizora albo spędzanie czasu przed komputerem. Trzeba pamiętać, że bez względu na wiek, escape rooms bazują na idei współpracy i sprawiają, że lepiej można poznać zarówno siebie, jak i zżyć się z grupą. Satysfakcja, jaka płynie z rozwiązanych zadań sprawia, że dzieci mają poczucie tego, że potrafią tak wiele osiągnąć w tak krótkim czasie. Buduje to w nich wiarę w siebie i zachęca do dalszego działania.
Nie zapominajmy również, że z jednej strony Zagwozdka uczy, a z drugiej to świetna zabawa i mile spędzone pięćdziesiąt minut z rodziną, które buduje zdolności współpracy. Miny naszych małych piratów i ich Kapitana Grzegorza były bezcenne! Jest w tym tylko jeden problem... Apetyt rośnie w miarę jedzenia, dlatego jest szansa, że dzieci będą miały ochotę na więcej (dorośli pewnie też!). Nie martwcie się jednak Zagwozdka chce kontynuować historię kapitana Raptusa! Trzymamy kciuki, aby wszystko się udało, bo pomysł pokoju dla dzieci jest niezwykle udany!
Poniżej zobaczcie, jak bawiła się nasza mała załoga!
Zagwozdka
Łódź, ul. Struga 11/11 (wejście od ul. Wólczańskiej 58)
kontakt: +48 515 671 111, info@zagwozdka.net
Czas trwania rozgrywki: 50 minut
Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony na Facebooku oraz strony internetowej Zagwozdki.
0 komentarze:
Prześlij komentarz