czwartek, 11 lutego 2016

Tajemnica zapisana w testamencie, czyli Dom Kluczy w Warszawie

Centrum Warszawy i słoneczny dzień. Tym razem czeka na nas Dom Kluczy i wielka zagadka do rozwiązania. Szukamy kolejnych numerów ulicy Poznańskiej, aby wejść do gry i stać się jej częścią. Kierujemy się w stronę wejścia, wita nas przemiły jegomość. Od słowa do słowa przybliżamy się coraz bardziej do samej historii, która czeka nas za drzwiami. W końcu tajemniczy mężczyzna odwraca się na chwilę, aby w mgnieniu oka stanąć przed nami z czymś błyszczącym w rękach. Srebrna taca, a na niej biała koperta ozdobiona przepięknym herbem: Atena obojętnie odwróciła od nas głowę, za to sowa, siedząca na kluczu, przeszywa nas swoim wzrokiem. Z tego stanu hipnotycznej fascynacji wyrywają nas nagle słowa: "Anno, to dla ciebie". Zapada cisza. Dla mnie? Jak to? Skąd znasz moje imię? Ania z pytającym wzrokiem sięga po przedziwny list i wystarczyło go jedynie musnąć palcami, aby stać się częścią historii, usłanej zagadkami.
Z niezwykłą przesyłką przechodzimy przez próg gabinetu, aby wreszcie poznać prawdę.

Kiedy koniec staje się początkiem

Drogi wujek Mordechaj... Nigdy nie był za bardzo obecny w naszym życiu, zawsze gdzieś na uboczu, pogrążony we własnych sprawach. Pochłaniały go całkowicie podróże, z których zawsze coś przywoził, żył w swoim własnym, hermetycznym świecie. Dlatego też, wiadomość o tym, że odszedł w niezwykle tajemniczych okolicznościach, wstrząsnęła podwójnie: "Dlaczego akurat postanowił skontaktować się z nami?" i "Cóż to za przedziwne okoliczności?". Cała ta sytuacja jest nad wyraz przedziwna.
Chodzą słuchy, że jego zakrwawione ciało znalazł lokaj, w tym samym gabinecie, w którym właśnie się znajdowaliśmy, zamknięci pomiędzy przepięknymi wydaniami światowej literatury równo poukładanych w biblioteczce, a malarskimi arcydziełami wielkich mistrzów. W tle słychać uspokajający plusk wody, ale panuje jakaś gęsta atmosfera. To chyba powaga tej chwili i zadanie, które przed nami stoi sprawiły, że nie możemy w pełni poddać się urokowi tego miejsca. Wujku, co chcesz nam przekazać? Nie traćmy czasu!
Postaci na obrazach spoglądają na nas uważnie i badają każdy nasz ruch. Czy chcecie nam pomóc, czy tylko szydzicie z naszych poczynań? Może dacie podpowiedź, od czego zacząć, a nie tylko milczycie? Polemika na nic się tu nie zda..
Przeglądamy półki i szuflady, spoglądamy w każdy zakamarek, aby zaczepić się na pierwszym elemencie gry. Gdy nam się to wreszcie udaje, naszym oczom powoli i nieśmiało, zaczyna ukazywać się życie wujka Mordechaja. Nie przypuszczaliśmy, że był on tak niezwykłym człowiekiem! Jednak jego tajemnice były skrzętnie skrywane. Nie możemy się nadziwić temu wszystkiemu i przez część gry chodzimy jak dzieci we mgle, szukając powiązań, które znajdują się na przeciwko nas, tuż przed naszymi nosami.
W końcu odkrywamy to, co chciał zostawić nam wujek, jednak... Co to? Zatem to jest to, co przeznaczył dla nas, cała jego spuścizna. Okazuje się, że jest to coś więcej niż nam się zdawało. I z całej tej konsternacji pozwala nam się ocknąć pewna myśl: "To wcale nie jest koniec. To dopiero początek naszej drogi".

Gdy escape room jest jak góra lodowa

Dom Kluczy cechuje swoisty, niepowtarzalny klimat, który budowany jest od samego początku. Po raz pierwszy poczuliśmy, że ta gra jest przygotowana specjalnie dla nas. Gdy otrzymujemy list na srebrnej tacy i słyszymy swoje imię, czujemy się wyjątkowo, a wszystko działa niczym magiczne zaklęcie, które zaprasza nas do gry. Tak silny przekaz i tak genialny w swojej prostocie!
Skupmy się jednak na samej rozgrywce. Pokój "Testament" to pierwsza część historii, która przybliża uczestników do poznania prawdy. Przyrównać to można do dobrego serialu, gdzie z wypiekami na twarzy czekamy na kolejne odcinki. W ten sposób czujemy, że rozgrywka, w której uczestniczymy, jest jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Kolejne odcinki rozgrywki przybliżą nas do ostatecznego poznania i zagwarantują coś więcej niż jednorazową przygodę.
Wszystko jest tu dopracowane, estetyczne, przemyślane i łączy się ze sobą w logiczną całość. Znajdziecie tu niezwykłe łamigłówki, których nie zobaczycie nigdzie indziej. Dobrym tego przykładem jest tajemnicza i niezwykle stara kłódka z Indii, która niestety nie brała jeszcze wtedy udziału w grze, ale było nam dane ją przetestować. Coś niesamowitego! Niestety doszła nas smutna wiadomość, że kłódka niestety wypadła z gry na skutek usterki i niedelikatnego jej użytkowania przez niektórych graczy.
Nic tutaj nie jest przypadkowe, począwszy od samej gry, a na logu skończywszy. Zupełnie jakby wyjęte z filmów przygodowych i ukryte przed ludzką ciekawością, znaczenie tego pięknego herbu niesie ze sobą pewien przekaz: Atena jest symbolem mądrości, a sowa jej atrybutem; klucze to przesłanie wtajemniczenia i władzy, jaką niesie ze sobą powierzona pełnym mądrości ludziom tajemnica. Czym natomiast jest liczba 306? To nic innego niż fragment Księgi Rodzaju, który uczy nas, że wiedzą, jaką posiadamy należy dzielić się rozważnie.
Tutaj nie ma szans na niedomówienia czy półśrodki. Dom Kluczy od początku do końca dba o to, aby poczuć się jak w innym świecie, dyktowanym przez odmienną rzeczywistość. Każdy element jest tu dopracowany i nie spotkacie się z niczym, co zaburzyłoby jego odbiór. Wszystko składa się na niezwykle misternie zaplanowaną rozgrywkę, która będzie cieszyć aż przez 90 minut.
Musimy się jednak z czegoś zwierzyć. Zanim zaczęliśmy naszą grę, dowiedzieliśmy się, że niewielka ilość grup wychodzi całkowicie bez podpowiedzi. Nie wiedzieć czemu, zagrało to na naszej ambicji i postanowiliśmy dopisać się swoim osiągnięciem do listy tych szczęśliwców. Gdy jednak utknęliśmy w miejscu i zaczęliśmy mieć świadomość, że chyba mamy spore kłopoty, prośba o pomoc przyszła nam z ogromnym trudem. Później poszło już dużo łatwiej, aczkolwiek chyba mieliśmy czasowy zastój w przekazie myśli, bo najbardziej oczywiste rzeczy przyniosły nam najwięcej kłopotów. Bądźcie otwarci na to, co spotykacie, łączcie ze sobą fakty i używajcie ich do tego, aby dojść do finału. Spostrzegawczość będzie tutaj bardzo przydatna!
Kolejna część rozgrywki "Galeria Artefaktów" nadchodzi wielkimi krokami. Dom Kluczy czeka tylko jednak na nowy lokal. My trzymamy kciuki, aby udało się to jak najszybciej i gorąco polecamy zabawę w tym miejscu, gdzie wszystko tworzy wciągającą historię osadzoną w odmętach tajemnicy i zamiłowania do wiedzy.


Dom Kluczy
Warszawa, Poznańska 24/25
kontakt: 731 959 799, kontakt@domkluczy.pl
Czas trwania rozgrywki: 90 minut



Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony i Facebooka Domu Kluczy.

0 komentarze:

Prześlij komentarz